Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi greq z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 18793.79 kilometrów w tym 717.76 w terenie. Jeżdżę ze średnią prędkością 26.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy greq.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Mazovia MTB

Dystans całkowity:688.76 km (w terenie 641.76 km; 93.18%)
Czas w ruchu:32:44
Średnia prędkość:21.04 km/h
Maksymalna prędkość:67.74 km/h
Maks. tętno maksymalne:173 (94 %)
Maks. tętno średnie:157 (85 %)
Suma kalorii:11917 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:57.40 km i 2h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
64.42 km 58.42 km teren
02:39 h 24.31 km/h:
Maks. pr.:45.64 km/h
Temperatura:
HR max:167 ( 90%)
HR avg:155 ( 84%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2356 kcal
Rower:Author

Rawa Mazowiecka

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 28.03.2013 | Komentarze 0

2,33,46 56km

1% w strefie treningowej do 78% hr max reszta ponad
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
63.86 km 53.86 km teren
02:56 h 21.77 km/h:
Maks. pr.:42.76 km/h
Temperatura:
HR max:165 ( 89%)
HR avg:151 ( 82%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2132 kcal
Rower:Author

Mazovia Ciechanów

Niedziela, 9 września 2012 · dodano: 28.03.2013 | Komentarze 0

5% w strefie treningowej (7,28,8 minuty) czyli 95% w strefie powyżej 76%HR max czyli OK
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
79.00 km 79.00 km teren
04:08 h 19.11 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max:165 ( 89%)
HR avg:150 ( 81%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2979 kcal

Mazovia Kozienice

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

Niby było ciepło, a upaprałem się kilka razy, sporo kałuż.
Wybraliśmy się na rozgrzewkę i o mało co nie wystartowaliśmy :) bo Piotrkowi coś się pokręciło że start jest o 11.15 w co nie bardzo chciałem wierzyć ale stanowczo przekonywał...
Sam wyścig całkiem fajny tylko gdybym był w lepszej formie, a tak nastawiłem się na jechanie jak się da razem z Piotrkiem co po części się udawało...

(...)Ale wspomnienia zostają :)

5 % w strefie 60-77 % czyli 95% powyżej 77%
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
56.11 km 56.11 km teren
02:34 h 21.86 km/h:
Maks. pr.:54.29 km/h
Temperatura:
HR max:173 ( 94%)
HR avg:157 ( 85%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2335 kcal

Mazovia Lublin

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 0

Po miesięcznej przerwie od razu start czyli samobójstwo, a co tam. Start nawet fajnie poszedł, był spokojny, jak wjechaliśmy w las to wiadomo błotka trochę i kałuże. Ciągnąłem się gdzieś w tym 4 sektorze mając przed sobą Che z którą nawet udało się pogadać (a kurteczka fotki są w aparacie i pewnie tam zostaną bo kabla brak :[ ). Tak sobie jechałem i jak troszkę się rozluźniło dałem zmianę ale Ewcia jakaś jak nie Ewcia... Dałem zmianę i nie było nikogo ?? Do 36 km jakoś to było a potem nie było, ledwie jechałem miną mnie Goro który startował z sektora 5 a za nim pojechał Piotrek więc wiedziałem że będzie wtopa...
Na szczęście dotarłem cały ale wkur....y do dupy jak się nie jeździ trzeba to zmienić


74 % w strefie 78-89%
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
56.58 km 56.58 km teren
02:23 h 23.74 km/h:
Maks. pr.:37.47 km/h
Temperatura:11.0
HR max:162 ( 88%)
HR avg:151 ( 82%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2115 kcal

Mazovia Legionowo

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 25.05.2012 | Komentarze 0

Musiał ten start kiedyś nastąpić, teoretycznie jeden z łatwiejszych maratonów, bo płasko, szybko znany las i takie tam, więc idealnie na pierwszy maraton... nic bardziej mylnego.
Mało kilometrów, słabsze przygotowanie i ogólnie jakaś niechęć. Ale jak już człowiek przyjedzie na miejsce to atmosfera robi swoje. Była rozgrzewka całe 9 kilo po początku i końcówce trasy.
Sam maraton bardzo spokojnie, bez skurczy i kryzysu. Nie przestawiłem pulsometru więc miałem strefę treningową i byłem w niej całe 22% całego czasu, co zerknąłem na puls to oscylował w granicach 82-86% HR max więc idealnie.

Ogólnie może być gdybym miał więcej kilometrów to może... ale to już inna bajka.
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
69.46 km 69.46 km teren
03:29 h 19.94 km/h:
Maks. pr.:41.79 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mazovia Nowy Dwór Mazowiecki

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 01.10.2011 | Komentarze 0

Ech start trochę z musu, po przerwie spowodowanej różnymi zdarzeniami... Dystans na mega niewielki więc zastanawiałem się nad giga i koniec końców tak też pojechałem.
Było sporo czasu na rozpakowanie się i rozgrzewkę, pokręciliśmy się jaszcze z Mariuszem po miasteczku Mazovi i pojechaliśmy się rozgrzewać.
Tłum ludzi w sektorach albo one jakieś takie małe, chwila rozprężenia i start, i na wale pierwszy zajebisty skurcz kiedy ratowałem się przed upadkiem (nie leżałem) za parę set metrów kolejny tym razem w lewą łydkę, nie minęło 5 km a ja było 2:1 dla prawej łydki i pozostał tylko upierdliwy ból. Z czasem go rozjechałem i było nawet całkiem całkiem licznik pokazywał dosyć wysoką średnią, i tak dojechałem do rozjazdu mega/giga a w dupie jadę giga iii...

1,5 km dalej coś przestało trybić, widziałem jak dwóch gości regularnie mi odjeżdża a potem pojawiły się takie skurcze że nawet w pamiętnym maratonie 2009 r w Warszawie takich nie miałem. moje kolano prawe zostało ostrzelane z czterech stron naraz takimi skurczami (że kuźwa w środę po maratonie ledwie łaziłem) i tak doturlałem się do mety momentami jadąc 7 km/h

Jedno co mi wyszło, no może nie jedno ale to jakoś mi się jakoś uwidziało to trochę agresywniej pojechałem odcinki na których normalnie bym zwalniał.
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
58.66 km 58.66 km teren
02:45 h 21.33 km/h:
Maks. pr.:67.74 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mazovia Skarżysko

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 0

Ustawiłem się ze znajomym i jego kumplami z Allianz MTB Team, trochę mało a właściwie wcale nie było czasu na rozgrzewkę tyle co dojazd z parkingu na linie startu. Założenie było takie żeby wjechać wszystkie podjazdy i nie stracić sektora, ponieważ nie jeździłem cały miesiąc a przed samym maratonem (w ciągu tygodnia 2 razy) mało!!! za mało!!!
Start spokojnie i tylko nie dać się porwać adrenalinie w gonitwę


Do pierwszego bufetu czas i droga minęła jakoś tak szybko, na bruku wytelepało mnie niemiłosiernie (oczywiście widelec nie zrobiony) Na bufecie tylko woda i dalej płomyczek bo o ogniu nie było mowy. Podjazdy poszły gładko na jednym nawet odjechałem małej grupce, za to na technicznych sekcjach dałem sobie na luz. Po drugom bufecie doszedłem zawodnika z Żyrardowa i tak razem jechaliśmy, podłączył się jeszcze ktoś i na sam koniec zaczęliśmy się ścigać, a właściwie poprawiać jeden drugiemu. Nie wiem czemu nie odjechałem po płytach było pod górkę trochę i zyskałem przewagę, później czekałem na następne płyty (nie mam pojęcia dlaczego) żeby zaatakować na dobre, ale ich nie było, był za to stadion więc nici z ładnego finiszu.


foto: Piotr Marchel

Ogólnie na plus, w myśl zasady:

"Lepsze jest wrogiem dobrego"

nie zrobiłem nic z rowerem przed maratonem i wytrzymał: widelec, łańcuch i ja.
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
50.60 km 48.00 km teren
02:23 h 21.23 km/h:
Maks. pr.:39.39 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Maraton Legionowo

Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 16.05.2011 | Komentarze 9

Kolejny start w tym sezonie i lepszy od poprzedniego minimalnie ale zawsze. Pochwaliłem się że kolana nie bolą, i pół nocy nie spałem tak mnie zaczęło napierdzielać, ale żeby było śmieszniej to to zdrowe, chore jak nie chore :) Dojechaliśmy nawet wcześnie menadżer pobiegł opłacić start a ja zacząłem przygotowywać synka a potem siebie że czasu na lepszą rozgrzewkę nie starczyło. Musiałem pokazać małemu wszystko co i jak (to jego pierwszy start) nareszcie!!!

Minimum rozgrzewki, i do sektora, start, ja spokojnie, reszta jakoś mniej, tak chyba z 10km potem trochę odpuściłem. Na pierwszym bufecie zaryzykowałem banana i czekałem na skutki które na szczęście nie nadeszły, choć w pewnym momencie miałem go już prawie w gardle z powrotem. Potem przyspieszyłem na parę kilometrów i znów wolniej. Zaliczając II bufet wytrąbiłem "powera" i chwilę odsapnąłem. A potem to już zacząłem wchodzić na obroty, żel na III bufecie i dalej. Doszedłem dwóch gości mała przerwa i wyprzedzam, jeden z nich się załapał na koło jechaliśmy tak dochodząc tych których mieliśmy w zasięgu wzroku, załapało się jeszcze trzech, ale na chwilę. Dojechaliśmy we dwóch do mety podziękowaliśmy sobie na wzajem i już.

Trasa bardzo fajna, szkoda że niektóre podjazdy były z piachem i trzeba było atakować z buta, za to końcówka rewelacja.
I znów lekki niedosyt że można było mocniej pojechać bo rezerwa była, teraz trzeba jeszcze popracować. Następny w czerwcu.
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
55.00 km 55.00 km teren
02:29 h 22.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Maraton Sierpc

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 06.05.2011 | Komentarze 0

I doczekałem się pierwszego maratonu (w sezonie 2011) w którym mogłem wystartować. Dojazd do Sierpca spokojny po pościgu kolegi z którym się ustawiłem (tak miało być). Na miejscu zimno jak nie w maju :) dobrze że miałem więcej ciuchów i maści to wszystko na siebie i jazda. Na szczęście nie musiałem ruszać z 11 sektora ale to okazało się dopiero po wglądzie na listę startową, przesunięto mnie do 7 (i tak dobrze) kumpel jedzie z 6 będziemy się gonić ;)
Trasa fajna bo szybka szerokie drobi polne i kilka odcinków asfaltowych, na początku pociąg na przejeździe :) trochę w plecy ale sporo osób tak miało. Środkową część maratonu trochę odpuściłem trzeba było złapać oddech ale początek i końcówka super, jak na taką temperaturę. Spory wiatr na polach i co najważniejsze NIE PADAŁO!!!
Sam wynik też dobry awans do 4 sektora ale kumpla nie dogoniłem dostałem kilkadziesiąt sekund, mam nadzieją że będzie tak przez cały czas.
Kategoria Mazovia MTB


Dane wyjazdu:
21.93 km 0.00 km teren
01:12 h 18.28 km/h:
Maks. pr.:45.64 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mazovia Wawa-Bemowo

Niedziela, 17 października 2010 · dodano: 28.10.2010 | Komentarze 0

Jejku zapomniałem dodać takie wydarzenie!!!
Dla mnie "zakończenie sezonu" i spotkanie towarzyskie, ale po kolei.
Najpierw zastanawiałem się nad startem, w końcu nie wystartowałem, trochę szkoda głód jeszcze jest :)
Wiedziałem że będą dziewczyny z CCC więc okazja na wspólną fotkę, ale to co wydarzyło się na miejscu przeszło moje najśmielsze oczekiwanie. Najpierw poszukiwanie pomarańczowego auta (CCC), jest więc kierujemy się na nie, teraz namierzamy "Mario" jest, ale kurteczka z jakimiś dwoma gośćmi, to już spokojnie pogadaliśmy ale co tam umówiliśmy się to wale jak w dym, oczom nie wierzę. Trener z klubu po tylu latach takie spotkanie, ale zaraz co to za gość, Mario mnie pyta: - poznajesz? po chwili jednak nie! To "Guma" i wszystko jasne, kolega z klubu. Tak to było w skrócie, potem jeszcze rozmowa z częścią ekipy CCC i wspólne zdjęcia.


dwie Mistrzynie Świata i nie tylko :) , Mario, Paula, ja, Arkadiusz (synek)








Namówiłem starszego syna na wypad i się udał, jechaliśmy budowaną obwodnicą Warszawy całkiem fajnie pofalowana droga.

do Warszawy


do domu